poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Podcast: Smutny Marynarz #3 - "Vito Scaletta & the Guardian of Light"

Trzeci odcinek turbo-podcastu!
Maciek robi dużą recenzję Mafii 2. Czy to jeszcze sandbox, czy już nie? Trochę rozważań na temat sensowności znajdziek. Piotrek powtarza jak mantrę, że grafika nie jest najważniejsza. Wycieczki osobiste, czyli jak opisać dobry voice-acting. Piotrek opowiada o Torchlight, dzięki czemu zaznajamiamy się z historią o magicznym stawie. Wspólnie zachwycamy się nad stworzoną do kooperacji grą z Larą Croft. Zmiana tematu - srogie twarze, toporne sterowanie i ciekawy rozwój postaci w Drakensang. Dziwne motywacje bohaterów Życzenia Śmierci. Zrobiony tanim kosztem Mortal Kombat Legacy - realistyczne ujęcie nierealistycznej historii. Nieprzygotowany Piotrek czyta z wikipedii.
Przez złe decyzje podczas nagrywania, jakość dźwięku miejscami może kuleć. Pierwszy to i ostatni raz. Obiecujemy.


2 komentarze:

  1. Hm, no to po kolei! :)
    1. Jakość się poprawiła. Szkoda, że nie dajecie sobie zbyt wiele "powietrza" na wzajem. Momentami mówicie nieco jeden przez drugiego, a to sprawia dość nieprzyjemne wrażenie, że jeden chce być częściej, drugi też chce częściej gadać i tak na zmianę. Średnio "radiowo" to wam wychodzi. Szczególnie dziwne, że skoro siedzicie razem i nagrywacie wspólnie powinno to wychodzić naturalnie.
    2. Oprawa - bardzo fajnie. Lekko za głośno muzyka w tle, ale ogólnie bardzo dobry zabieg, nie wydaje się już, że mówicie w pustkę. Naprawdę ładnie jest ten internetowy "eter" zapełniony.
    3. Kupę czasu gadacie o... starej grze. Mafia 2 to stosunkowo stary tytuł, nazwijmy go platynowym. Może otwórzcie kącik klasyki i kącik nowości, bo recenzja Mafii 2 z 2010 roku w odcinku, który wychodzi prawie rok po jej premierze jest... no, nietrafiona. Zaraz później trafiamy na Torchlighta. Grę omal dwuletnią. Panowie, tym sposobem nie odkryjecie Ameryki. A tego potrzeba, by podcast był wartościowy - odkrywczości. To jest konieczne, by iść z duchem czasu. Nie macie o czym gadać jeśli chodzi o nowe pozycje, to mówcie o klasykach - ale mówcie, jak o klasykach. Olejcie oceny - bo z perspektywy roku czy dwóch lat wygląda to przecież różnie. "Wstępne polecanie" też jest kompletnie bezsensu w wypadku pozycji starszych.
    4. Przegadanneeeeee :D Kolejny raz prawie godzinny podcast, praktycznie bez edycji. Nie musicie słuchaczom przypominać, że gadacie już 45 minut... po co to komu? Nikt wam mikrofonów nie wyłączy. Postawcie na edycję nagrań, albo napiszcie dobry scenariusz, bo znów przegadany odcinek, mimo, że tym razem trochę ciekawych treści się pojawiło.

    Ogólnie - w skali Beauforta oczywiście - jest nieźle, jakieś 6/10 moim okiem. Jakość nagrań jest lepsza, widać, że staracie się, żeby było ciekawie. Minusem - dużym - jest znaczne przegadanie tematów i brak jednoznacznych puent. Kilkakrotnie mówicie "do tego wrócimy", "wstępnie oceniamy". Troszkę to psu na budę takie ocenianie.

    OdpowiedzUsuń
  2. to, że stare to wiadomo, jednak w tym momencie panuje niejaki sezon ogórkowy w growej branży. a do recenzji trzeba się jakoś podszkolić, w drugiej połowie 2011 wychodzi multum gier :) wspaniałych! Skyrim, Maćka kochany Mass Effect 3, ponadto nowy Modern Warfare 3, Deus Ex, Dead Island, Arkham City i jeszcze kilka, których nie pomnę, więc oby wystarczyło na to pieniędzy, a będą recenzje nowości :D

    OdpowiedzUsuń