niedziela, 3 lipca 2011

Podcast: Smutny Marynarz #2 - "Drzewa na obrotowych podestach"

Drugi odcinek Marynarskiego podcastu okołogrowego. W środku:
Maciek ma szczęście w życiu i klucz do bety Heroes VI. Płaczemy, że znów nam upraszczają gry. Pozdrawiamy Czołga i wspominamy gorące pośladki. Znowu gadamy o starociach – Ultimie VII i Daggerfallu. Chwalimy drzewa na obrotowych podestach. Trochę teoretyzujemy na temat systemu szybkiego podróżowania. Czy spełniły się nadzieje i obawy Piotrka wobec nowego patcha do WoWa? Na trash nie można lecieć jak Rambo z maczugą. Tylko 7 nowych bossów, ale Piotrkowi to wystarcza. Nook Color – czyli tablet, który rozpalił nasze pożądanie. Tajemnica Poliszynela – Maćka kręcą gadżety. Piotrek wspomina o odpicowanej kamerce – AMP. Spokojny finał pierwszego sezonu Gry o Tron. Maciek sie pogrąża, ale 14-letnie dziewczyny potrafią być wyrosnięte. Ganimy spoilery. Omega Doom definicją suchego filmu. Krótki miecz na plecach i aforyzmy Rutgera Hauera. Mindfuck, czyli Mullholland Drive. Polujemy na film z Charles'em Bronsonem. Wybieramy się na koncert Michaela Boltona.



Heroes VI gameplay na mapie i widok miasta
Kamerka AMP
Oto dlaczego kochamy Michaela Boltona
Abrakadabra

3 komentarze:

  1. Wszystko fajnie, widać, że jest potencjał i może to zajść naprawdę daleko, ale... kilka uwag.
    1. Długość - nawet audycje radiowe tyle nie trwają, a tam jest muzyka i inne tego rodzaju urozmaicenia. Tutaj tylko wy, momentami jakiś podkład.
    2. Tematyka i merytoryka - świetnie, że zajmujecie się geek kulturą. Tylko problem w tym, że obaj zajmujecie się różnymi jej gałęziami. Geek, który chciałby tutaj wpaść, posłuchać i poznać jakiś punkt widzenia po dogłębnej i rzetelnej analizie jakiejś gry, filmu etc. nie znajdzie go, ponieważ tutaj jeden drugiemu tłumaczy podstawy. "Sprzedajecie" gry sobie, niemniej to raczej słuchacz powinien być tym ostatecznym adresatem. Tymczasem wydaje się, że nie jest.
    3. Scenariusz - denerwuje też miejscami fakt, że nie przemyśleliście jakiegoś motywu, tematu etc. Jeden jest przygotowany do rozmowy, drugi nie jest i takiego gadania, kiedy jeden wchodzi w rolę "ekspercką" w danym temacie, a drugi w rolę "ucznia", trochę ciężko się słucha. Zważywszy na fakt, że wasze podcastowe osobowości nie są jeszcze na tyle oryginalne i charakterystyczne, by samym tym faktem zainteresować. Zbyt często zdarzają się momenty, gdy jeden z was nie potrafi się ustosunkować, gdy nie wie, co powiedzieć, gdy szuka na YT albo wiki czy gdziekolwiek. Wiem, a raczej domyślam się tego, że to miało brzmieć jak naturalna rozmowa dwóch kumpli. I tak jest, tylko w tej rozmowie się jakaś chemia musi pojawić, ona musi być o czymś i ona musi zainteresować nie was tylko, bo to akurat widać, ale i tych trzecich - słuchaczy.
    Pozdrawiam i czekam na kolejną odsłonę.

    OdpowiedzUsuń
  2. serrdeczne dzięki za komentarz! Z długości zdawaliśmy sobie sprawę już przed tym odcinkiem, ale... jakoś tak wyszło :) obiecujemy nad tym oczywiście pracować. Przydałoby się także więcej komentarzy dla pełniejszego obrazu, ale i ten sam jeden jest nieziemsko pomocny.

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za pozdrowienia! tak, potwierdzam, w Herosach 5 był kompleksowy widok miasta :) całości słuchałem, słuchałem - miło się słucha - wprowadzacie taki iście "swojski" klimat ;d pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń